W czasach powszechnego użytkowania telefonów komórkowych i smartfonów wyposażonych w cyfrowe aparaty fotograficzne, dzięki którym wykonywanie zdjęć stało się czynnością tak zwyczajną, jak jedzenie śniadania lub noszenie butów, nadal zdarzają się ludzie, dla których fotografia nadal jest czymś niezwykłym i pasjonującym. Takich pasjonatów można znaleźć zarówno wśród profesjonalnych fotografików, jak i zupełnych amatorów. Łączy ich jedna pasją, którą chcą się dzielić z innymi, dlatego rzeszowscy fotograficy założyli Rzeszowskie Stowarzyszenie Fotograficzne, o którego działalności rozmawialiśmy z jego prezesem, Panem Jerzym Skibą.

Autor fotografii - Artur Wysocki

ONAS - Na czym polega działalność Państwa organizacji?

Jerzy Skiba - Rzeszowskie Stowarzyszenie Fotograficzne skupia ludzi zainteresowanych fotografią. Niemałe grono osób o podobnych zainteresowaniach pozwala na podejmowanie działań i aktywności, na które człowiek w pojedynkę najczęściej nie może sobie pozwolić. W podejmowanych działaniach wspólnie pracujemy na własny pożytek, ale nie ograniczamy się do tego. Stowarzyszenie będąc już na pewnym poziomie organizacyjnym popularyzuje i propaguję fotografię na zewnątrz. Służą temu między innymi wystawy, na których prezentujemy pracę fotografów z całego kraju. Organizujemy również akcje fotograficzne, które skierowane są do wszystkich mieszkańców naszego regionu i co bardzo cieszy – te wydarzenia spotykają się z bardzo dobrym przyjęciem. Na co dzień współpracujemy z innymi organizacjami pozarządowymi i udaje nam się uczestniczyć w różnorodnych akcjach interdyscyplinarnych. Podsumowując - Stowarzyszenie ma na celu przede wszystkim rozwijanie wśród swych członków umiejętności wiedzy i sztuki fotograficznej i popularyzację fotografii na zewnątrz we wszystkich jej dziedzinach.

Autor fotografii - Artur Wysocki

ONAS - Czy stowarzyszenie zrzesza fotografów amatorów, czy także fotografów profesjonalnych?

Jerzy Skiba - Jesteśmy otwarci na wszystkich fotografujących. Wśród naszych członków są osoby profesjonalnie zajmujące się fotografią, jednak w większości zrzeszamy osoby, dla których fotografia nie jest podstawowym źródłem dochodu. Celowo nie użyłem tu sformułowania amator, które potocznie rozumiane jest jako laik. Zrzeszamy amatorów, w znaczeniu miłośników fotografii, w różnym stopniu fotograficznego rozwoju. Są wśród nas także fotografowie należący do Związku Polskich Artystów Fotografików oraz Fotoklubu RP, którego przy okazji jesteśmy członkiem grupowym, są również laureaci krajowych oraz międzynarodowych konkursów fotograficznych.

Autor fotografii - Artur Wysocki

ONAS - Co daje pasjonatom fotografii przynależność do Państwa organizacji?

Jerzy Skiba - Największą wartością jest uczenie się od siebie nawzajem, motywacja do działania i możliwości jakie Stowarzyszenie stwarza. Mamy własne studio, ciemnię, prowadzimy warsztaty dla członków. Nasze prace możemy zaprezentować na wystawach w kraju i za granicą. Współpracujemy z klubami fotograficznymi z Ukrainy i ze Słowacji. Jeździmy na wspólne plenery, warsztaty.

Autor fotografii - Rafał Orłowski

ONAS - Czy Państwa organizacja wpływa w jakiś sposób na życie społeczności lokalnej?

Jerzy Skiba - Mamy wpływ na lokalną społeczność, choć oczywiście nie przeceniamy tego wpływu. Nasze działania są bardzo dobrze odbierane i oceniane przez ich lokalnych odbiorców. W akcjach i organizowanych wystawach bierze udział wiele osób, będących naszymi sympatykami. Niektórzy z nich decydują się na formalne przystąpienie do naszego Stowarzyszenia. Obecnie, formalnie w Stowarzyszeniu zrzeszonych jest 50 członków.

***

Więcej o działalności Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego można się dowiedzieć na stronach:

http://www.rsf.rzeszow.pl/

https://www.facebook.com/RSF.Rzeszow/